klik - Muzyczka
Na dworze zimno , słoneczko próbuje się przedrzeć bez skutku .
W poprzednim poście pisałam o opiece nad Wiką , po przemyśleniu co będziemy robić a opcji było naprawdę wiele , od chodzenia po drabinkach , wygłupach , zabaw w berka czy chowanego , prze grę w piłkę po te bardziej cywilizowane jak zabawy lalkami , gra na tablecie czy też czytanie książek .
Wybranie golfiku który przetrwał lata , jak to moja ciocia stwierdziła ma 20 lat co jest mało prawdopodobne bo mama ma go od kąd pamiętam a sama mam 22 lata więc on dochodzi swojej 30 . Jest puszysty , strasznie przytulny i wygodny , co najważniejsze wygląda jak nowy ;)
Tak więc lody do torebki , kilka jednorożców z dzieciństwa - ja się nimi nie bawię niech ma radochę mam i tak chciała je oddać a na to nie mogłam pozwolić i w drogę ;p
Zabawa skończyła się nie do końca cywilizowanie łóżko skopane , stoły i krzesła poprzesuwane , namiot z kocy i lampy z butelek po muszyniance , poduchy zakoszone dziadkowi bo mała ma ich za mało .
Do tego zgarnianie jedzenia z talerza z powrotem do garnka gdy nikt nie patrzy , pozwalanie spróbować energetyka czy coli czego babcia raczej zabrania ale czego się nie robi dla rodziny ;p
Jednak na przyszłość muszę pamiętać żeby jej nie dawać niczego czym można się bawić tworząc dialogi bo do tego stanowczo się nie nadaję ... Hmmm mogę powiedzieć że od razu szukam drogi ucieczki ....
Na dworze zimno , słoneczko próbuje się przedrzeć bez skutku .
W poprzednim poście pisałam o opiece nad Wiką , po przemyśleniu co będziemy robić a opcji było naprawdę wiele , od chodzenia po drabinkach , wygłupach , zabaw w berka czy chowanego , prze grę w piłkę po te bardziej cywilizowane jak zabawy lalkami , gra na tablecie czy też czytanie książek .
Wybranie golfiku który przetrwał lata , jak to moja ciocia stwierdziła ma 20 lat co jest mało prawdopodobne bo mama ma go od kąd pamiętam a sama mam 22 lata więc on dochodzi swojej 30 . Jest puszysty , strasznie przytulny i wygodny , co najważniejsze wygląda jak nowy ;)
Tak więc lody do torebki , kilka jednorożców z dzieciństwa - ja się nimi nie bawię niech ma radochę mam i tak chciała je oddać a na to nie mogłam pozwolić i w drogę ;p
Zabawa skończyła się nie do końca cywilizowanie łóżko skopane , stoły i krzesła poprzesuwane , namiot z kocy i lampy z butelek po muszyniance , poduchy zakoszone dziadkowi bo mała ma ich za mało .
Do tego zgarnianie jedzenia z talerza z powrotem do garnka gdy nikt nie patrzy , pozwalanie spróbować energetyka czy coli czego babcia raczej zabrania ale czego się nie robi dla rodziny ;p
Jednak na przyszłość muszę pamiętać żeby jej nie dawać niczego czym można się bawić tworząc dialogi bo do tego stanowczo się nie nadaję ... Hmmm mogę powiedzieć że od razu szukam drogi ucieczki ....
PS . domy , kryjówki czy namioty z kocy róbcie tylko u siebie ponieważ reakcja babci nie była zachwycająca , coś w stylu no nie , nie , nieeeeee , tak nie można ...
Która koudra jest moja , itd .......
Krótko mówiąc zachwycona to ona nie była
skończyło się na graniu na tablecie
Golf : Szafa mamy
Spodnie : Bershka
takie niesmiertelne rzeczy sa najlepsze :)
OdpowiedzUsuńwww.dariannaa.blogspot.com
Zdecydowanie , nawet jak mają jakiś uszczerbek zawsze są miłą pamiątką ;)
UsuńZwróciłam uwagę na świetne spodnie!
OdpowiedzUsuń