wtorek, 6 sierpnia 2013

Pora dodać coś nowego ;))

witam wszystkich ;))
Jak wam minął weekendzik , mi pracowicie , pochwale wam się że ostatnio zaczęłam  ćwiczyć z znaną już chyba wszystkim Ewą Chodakowską . Dobry sposób na brak energii i poprawę sylwetki , ostatnio ze wszystkich stron piękne szczupłe kobiety , ciągle głośnio o metamorfozach , zewsząd atak a jedyną obroną wydaje mi się wzięcie się do roboty , tylko miesiąc ciężkiej pracy a efekty będą zniewalające . To jest mój cel powalająca metamorfoza nie tylko ciała ale i stanu " ducha " że tak powiem .
Odkąd zaczęłam ćwiczyć już nie czuje się senna , mam mnóstwo energii , a uśmiech nie schodzi mi z ust , aż przyjaciele się dziwią i pytają co się stało że chodzę tak cała w skowronkach ;p
Teraz jednak na temat , że energii dużo to i nowych postów pojawi się wiele , na początek dla odmiany strój w którym paradowałam sobie w weekendzik . Spodenek nie zakładałam od wieków , w przymierzalni trzy lata temu przeżyłam pierwszy zachwyt , tak mi się podobały że musiałam je mieć , nie kupiłam ich od razu potem gdy w końcu się zebrałam mojego rozmiaru już nie było , przeszukałam cały internet i wszystkie możliwe new yorkery w okolicy aż w końcu znalazłam , zachwyt jednakże był chwilowy niczym przelotna miłość , po powrocie do domu spoczęły w szafie a z czasem zbrzydły i wydawały mi się workowate , ale jak to mówią stara miłość nie rdzewieje . Robiłam porządki w szafie , miałam już spodenki przerobić , jednak gdy tylko je przymierzyłam , zauroczyłam się ponownie , niczym grom z jasnego nieba .
Pięknie leżą , zakładam je mocno wciągając tak by można było o nich powiedzieć " taliowane "
Efekt oceńcie sami , męskiej części look się podobał , bombardowali spojrzeniami , wbrew pozorom na co dzień nie zwracam na to uwagi , jednak punt kulminacyjny nadszedł gdy kulturalnie szłam sobie chodnikiem , przede mną dwoje młodych chłopaków wychodzi z uliczki , odległość ok 100m , jeden się spojrzał , sekunda ogląda się , mówi coś do kolegi , kolega również się obraca i oto oboje stają jak wryci , obrót o 360 stopni i czają się jak zwierzyna na ofiarę . Takie sytuacje są miłe , plus sto do poczucia humoru i samo oceny jednak ma to również swoje minusy gdy ludzie gapią się jak na jakieś zbierze na wybiegu , czuje się osaczona , wiem że strój był wręcz prowokacyjny , ultra kobiecy i mega seksowny , jednak gdy ubieram się w ten sposób kobiety patrzą wzrokiem jak by chciały mnie zabić , bądź co bądź ubieram to co lubię i jak lubię więc zbytnio się tym nie przejmuje , śmieszą mnie takie sytuacje .
Spodenki nadają się do bluzek bardziej masywnych tak jak i subtelnych i delikatnych.
powolutku przygotowuje się na przyjęcie nowego trendu jakim jest noszenie deseni bieliźnianych w dzień , wyobrażacie sobie paradowanie w koszulach " nocnych " po ulicy , co prawda zestawione ze szpilkami , jednakże biorąc pod uwagę polską odmienność i charakter polaków , na takiej osobie nie pozostawili by suchej nitki . Osobiście trend ten przypadł mi do gustu o ile nie przejdziemy od skrajności w skrajność , można go ciekawie zinterpretować . Satynowy topik jest z sh , kosztował bodajże 3 zł , niby nic a cieszy ;)
Ależ się rozpisałam , oceńcie sami a teraz outfit










                                                                          Spodenki :New yorker
                                                                          Topik : SH
                                                                          Pasek : SH

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz